Zgodnie ze słowami recenzenta Dicka Olshera Złotowłosa z bajki „Złotowłosa i trzy misie” byłaby zachwycona, bo „Konsekwencja brzmieniowa głośników HELICON była dokładnie na swoim miejscu. To po dziś dzień jedyny analizowany przeze mnie głośnik z tej półki cenowej, który uznałem za odpowiedni do realistycznego odwzorowywania muzyki orkiestralnej.” W dalszej części recenzji znajdujemy porównanie głośników do dobrego wina, które podnosi swoją jakość przez kilka pierwszych tygodni od otwarcia, aby wreszcie osiągnąć odpowiedni poziom aksamitności tekstury.
Nagłówek do recenzji głosi „Duński smakołyk”, a recenzent omawia także ten aspekt, który uznaje za ważny składnik ekspresji emocjonalnej głośników: „...Zdolność głośników do przekazania dramatyzmu i pasji drzemiących w muzyce. Odkryłem, że HELICON są bardzo angażujące od strony ekspresji emocjonalnej. Mogłem cieszyć się bogactwem detali, a w tym na przykład stopniowym zanikaniem szumu tła z nagrania.”
W swoim końcowym wniosku Olsher pisze, że „Testowanie każdego głośnika wysokiej klasy to źródło długotrwałej satysfakcji, a nader wszystko możliwość obcowania z taki głośnikiem dzień za dniem, bez przerwy i bez jakichkolwiek istotnych ograniczeń. HELICON jest właśnie takim głośnikiem.”
W podsumowaniu recenzent pisze, że „DALI HELICON 400 MK2 to głośnik, z którym można się związać na całe życie. Absolutnie zasłużona rekomendacja i dwa kciuki w górę dla tego głośnika!”