The Yuri Honing Trio - Walking On The Moon (Sting)
Z albumu „Star Tracks”
Wytwórnia: Jazz In Motion Records (9920102)
______________________________
The Yuri Honing Trio powstało w 1990 roku, a w 1996 roku zawojowało świat swoją przełomową płytą „Star Tracks”. Na ich płycie znalazła się antologia muzyki pop z Zachodniej Europy z okresu 1974-1995, ponieważ tej właśnie muzyki słuchali dorastając.
Płyta „Star Tracks” sprzedawała się fenomenalnie (jest to po dziś dzień ich najlepiej sprzedający się album), a trio zapisało się na trwałe w historii muzyki jazzowej (są wymieniani w każdej encyklopedii jazzu, jaką opublikowano od tamtego czasu). Frontman Yuri Honing oraz pozostali muzycy z zespołu odnieśli sukces nie tylko jako trio, ale także w ramach własnej kariery solowej.
Następcą „Star Tracks” był album „Sequel”, a po nim „Orient Express”, który stanowił konglomerat klasycznych rytmów arabskich oraz jazzu progresywnego z Europy. W 2004 roku trio przedstawiło światu ich pierwszy album live „Alive”, który nagrano w słynnej sali koncertowej Binhuis w Amsterdamie.
Sam Honing mówił o albumie „Star Tracks”, że nie nagrywano go z założeniem uzyskania dźwięku hi-fi, co może być pewnym zaskoczeniem. Powstał w stosunkowo niedrogim studiu nagraniowym, bez użycia nadmiernej ilości sprzętu oraz mając ograniczony czas na nagranie. Mimo to wynik końcowy dał nadspodziewanie dobre brzmienie.
Wybraliśmy ten utwór nie tylko z uwagi na dobrą jakość nagrania czy warsztat bardzo sprawnych i utalentowanych muzyków, ale także dlatego, że jest to spotkanie dwóch światów, które są często zupełnie oddzielne. To połączenie popu/rocka/reggae pochodzące z nieśmiertelnego szlagieru The Police/Stinga oraz świata muzyki jazzowej, a także poszukiwanie dźwięków i rytmu w granicach samej struktury utworu pozwoliło wyczarować nową melodię w ramach już istniejącej melodii oryginału.
Ta interpretacja arcydzieła, które wyszło spod palców Stinga to prawdziwa gwiazda, sama w sobie. Ten utwór zabierze słuchacza w podróż, a to coś, czego nie oferuje zbyt wiele nagrań. Mamy nadzieję, że zachowacie otwarty umysł i ten utwór spodoba się Wam tak bardzo, jak nam, chociaż jest on stanowczo znacznie mniej „przystępny”, niż trzy wcześniejsze piosenki.