MALUJĄC DŹWIĘK ZE SNÓW
Jej nowy album dotyczy w całości tematyki zmian. Jest o transformacjach. O tym, że coś najpierw musi umrzeć pozwalając czemuś innemu się narodzić. Tak jak wąż potrzebuje zrzucić skórę, aby przetrwać.
Kirstine Stubbe Teglbjærg, którą znamy z uznanego na całym świecie zespołu Blue Foundation, wydała ostatnio bardzo osobisty debiutancki album “Hamskifte”.
Rozmawiamy z nią telefonicznie, gdy siedzi w swoim domu w Kopenhadze popijając gorącą herbatę. Opowiada nam o swoim nowym albumie. Dlaczego nazwała go “Sloughing”?
Zastanawiając się nad symbolami
- Jest wiele znaczeń tytułu tego albumu. Większość ludzi pochodzących z zachodnich kultur ma negatywne skojarzenia związane z symbolami biblijnymi z wężem w tle.
Według nich - według mnie również - wąż i zrzucanie skóry jest czymś pozytywnym, ponieważ wiąże się to z odnawianiem siebie, z transformacją. Jednak nie jest to całkowita zmiana, ponieważ wciąż jesteś sobą po zakończeniu procesu- opowiada Kirstine Stubbe Tegbjærg.
Osobiste transformacje
Kirstine wyjaśnia także, że tytuł albumu jest związany z tym, że była przez wiele lat częścią zespołu i teraz nadszedł czas, żeby przekroczyć wcześniej ustanowione granice.
Co ważniejsze, album dał jej możliwość nauczenia się nowych umiejętności i dalszego rozwoju. Album wyprodukowany był całkowicie przez nią, a dzięki temu nauczyła się dużo m.in. o perkusji, elementach rytmicznych, na temat rytmu i taktu, dzięki czemu wzbogaciła album o dodatkową moc i energię.
Odetnij się
- Odizolowałam się na długi czas. Odcięłam się od innych. Podobnie jak wąż potrzebuje ciszy i spokoju w celu dokonania swojej odnowy, tak i potrzebowałam tego ja. To dosyć trudny proces odbywający się w samotności. Transformacja dokonuje się w ciemności. Jest to jednak konieczne by odnowa była możliwa- mówi Kristine.
Czy ten proces i Twój nowy album wyzwoliły w Tobie uczucie wyzwolenia jakiego potrzebowałaś?
- Zdecydowanie. Szczególnie to odczułam w niektórych utworach, jak np. “Drømmenes Lyd” (“Dźwięk Snów”, red. zobacz klip u dołu). Przyjemnym uczuciem jest także wychodzenie z ciemności i ukrycia i wychodzenie na świat. Jest wielka różnica pomiędzy procesem przemiany, która jest bardzo osobistym procesem, a graniem na żywo i otwieraniem się przed publicznością. Oprócz tego, nauczyłam się także, jak samodzielnie podejmować decyzje i jak kierować swoim projektem- wspomina Kirstine Stubbe Tegbjærg.
Przepytując artystki
Będąc częścią cenionego na całym świecie zespołu Blue Foundation z hitami takimi, jak “Eyes on Fire”, Kristine potrzebowała nowych inspiracji w postaci np. fotografki - Sally Mann, malarki- Anna Anker oraz muzyka Patti Smith czy Kate Bush.
Jak one sobie radzą? Jak łączą karierę z posiadaniem rodziny? Czy można być kierownikiem projektu i jednocześnie prowadzić rodzinę?
Poszukiwania i niepokoje
- Podstawą było niepokojące poszukiwanie. Utwory poruszają tematykę życia i śmierci, rezurekcji. Kontrast pojawił się już w „Eyes on Fire”. Czuję, że byłam w pewnym sensie nieżywa. Popaliłam za sobą wszystkie mosty i zaczęłam od nowa. Musiałam zburzyć wszystko, abym mogła stworzyć coś zupełnie nowego.
- Piosenka "Drømmenes Lyd" jest kwintesencją lekkości życia, piękna małych, prostych rzeczy, momentów takich jak siedzenie na ciepłym schodku, ogrzewanym przez cały dzień przez słońce. Jest o sensie życia na tej Ziemi.
- Ale bardzo często życie jest czymś innym. Jest walką. Ta ciemność, niepokój, zwątpienie, poszukiwanie, to wszystko również zawarłam w albumie, a piosenka "Broerne Brænder"( „Spalone Mosty”, red.) dobrze te emocje oddaje- dodaje Kristine.
Potrzeba zmiany
- Myślę, że każdy zna ten fenomen. Złościsz się i denerwujesz, gdy dzieje się coś ważnego w Twoim życiu. Jednocześnie, jest to konieczne, aby nie okłamywać siebie, ale pozostać szczerą i przejść kryzys-lub transformację- aby odnowić siebie, mówi Kristine.
Naturalny i odkrywczy dźwięk
Dlatego hałas i korki miasta słyszalne są w utworach jako dźwięki z życia wzięte.
Życie jest zarówno piękne, jak i niezwykle hałaśliwe, a muzyka odzwierciedla nasze życie. „Hamskifte” jest właśnie tym- odzwierciedleniem życia i udokumentowaniem procesu kreatywnego. Dźwięk musi podążać za intencjami:
- Gdy pracuję z muzyką, jest dla mnie niezwykle istotne, żeby dźwięk był czysty. Musisz być w stanie słyszeć wszystkie wymiary muzyki, np. trochę dodatkowego basu oraz przyjemne wysokie częstotliwości. Przejrzystość, szorstkość. Lubię naturalne i odkrywcze dźwięki - to tyczy się także dźwięków z życia, tłumaczy.
Pracując nad dźwiękiem z głośnikami
- Przed rozpoczęciem nagrywania "Hamskifte", musiałam nauczyć się, jak tworzyć i analizować każdy aspekt dźwięku jakiego szukałam i jakiego chciałam osiągnąć. Pracowałam na dźwiękach z życia codziennego, dźwięków z produkcji i chciałam stworzyć dźwięki, które nie są nazbyt "grzeczne".
- Lubię pracować z głośnikami, które odtwarzają dźwięk takim, jaki jest w rzeczywistości bez upiększania go. Jeśli chodzi o dźwięki, preferuję jakość i atmosferę, która jest odrobinę niepokorna i postrzępiona - opowiada.
- W „Hamskifte” próbowałam osiągnąć taki dźwięk perkusji, który będzie pasował do atmosfery - do tego niepokojącego uczucia ujętego w utworach. Gdy pracowałam nad tym utworem, zaczęłam myśleć, że perkusja jest zbyt "grzeczna". Więc skończyło się wprowadzeniem basów przez wzmacniacz gitarowy, aby osiągnąć ten „rozbity” dźwięk.
- Bardzo kocham połączenie “brudnych dźwięków” i pięknych harmonii lub melodii pośród hałasu- jakby wydobywające się z mgły. Wyczuwasz wtedy gdzieś subtelne piękno – wyjaśnia artystka.
Nowa muzyka dla teatru i życia
Obecnie Kirstine Stubbe Teglbjærg rozpoczyna pisanie muzyki do dwóch przedstawień teatralnych na 2014 i 2015 rok oraz jest częścią jury przyznającego tytuły na Nordic Council Music Prize.
Ponadto, zaczyna pisać nowy materiał dla siebie. Ma wrażenie, że jej następny album będzie ponownie w języku angielskim. Po osobistym procesie transformacji, czuje się jeszcze bardziej gotowa wyjść na świat i być może otworzyć na współpracę z innymi artystami.
Transformacja jest już teraz za nią; coś nowego musi się narodzić.
Dokumentacja w “Hamskifte” wypełniona jest kontrastami, życiem i śmiercią, ogniem i wodą, pięknem i brzydotą, spokojem i hałasem. Te kontrasty są częścią tego kim jesteśmy i kim się stajemy. Kirstine Stubbe Teglbjærg jest gotowa na zmiany, nowe wyzwania, nową muzykę oraz nowe dźwięki:
- Dźwięk jest dla mnie niezwykle istotny. Świat, w którym żyjemy stworzony jest z dźwięków. Wszystko wyzwala dźwięk, nawet planety, kosmos, nawet najmniejsze insekty tworzą dźwięki.
- Dla mnie dźwięk jest surowym materiałem, z którego składa się świat i który ten świat przemienia. Czuję się w pewien sposób uprzywilejowana mogąc pracować nad dźwiękiem każdego dnia - podsumowuje Kirstine Stubbe Tegjbjærg.
www.kirstinestubbeteglbjaerg.com
- Rune H. Jensen, rhj@dali.dk

