ELEN

- "Moja muzyka jest wykonana ręcznie. Tak, jak robiono to w przeszłości, ale z doskonałym dźwiękiem dzisiejszych czasów." Mówi ELEN, młoda utalentowana wokalistka z Niemiec, która sfinansowała swój debiutancki album poprzez crowdfunding, i której wcześniejsze doświadczenie jako muzyk uliczny pomogło ukształtować pojmowanie muzyki i uznanie dobrego dźwięku.

RĘCZNIE WYKONANY DŹWIĘK NASZYCH CZASÓ
– Moja muzyka jest wykonana ręcznie. Tak, jak robiono to w przeszłości, ale z doskonałym dźwiękiem dzisiejszych czasów.

Mówi ELEN, młoda utalentowana wokalistka z Niemiec, która sfinansowała swój debiutancki album poprzez crowdfunding, i której wcześniejsze doświadczenie jako muzyk uliczny pomogło ukształtować pojmowanie muzyki i uznanie dobrego dźwięku.

Album nagrany na żywo w studio
Na nagrywanie tego albumu w dużym stopniu miało wpływ podejście „na żywo”:

 – Podczas nagrań w studio, zespół i ja graliśmy jednocześnie, można powiedzieć, że na żywo. To była dobra decyzja! Weszliśmy do studio bez wcześniejszych przygotowań ani prób.

 – Cały album powstał z tego, co stworzyliśmy w danej chwili. Szanowaliśmy się i zwracaliśmy na siebie wzajemnie uwagę. Kiedy słucha się albumu można poczuć prawdziwą, autentyczną atmosferę – wyjaśnia ELEN.

 Początkowo oczekiwała, że po wejściu do studio pozwoli muzykom lepiej się poznać i zrozumieć się wzajemnie, aby dowiedzieć się o muzycznych gustach, a dopiero potem zacząć pracować. Okazało się, że nie było to konieczne.

 – Zamiast tego, zdecydowałam o przybliżonym kierunku, w którym wszyscy razem się udaliśmy. To bardzo dobrze, że wcześniej ze sobą nie pracowaliśmy. Dzięki temu każdy z muzyków rozwinął swoją wrażliwość w kierunku innych i danego utworu.

 – To było wspaniałe doświadczenie! Moje ulubione piosenki z albumu to „Nobody else” i „Compassion” – mówi nam ELEN.

ELEN nie napisała sama utworu „Nobody Else” (autorstwa Kat Frankie), którą można odsłuchać tutaj. Według niej jest to niesamowicie silny utwór, który dla pierwszego singla był naturalnym wyborem.

Według niej utworów bardzo dobrze reprezentuje album. ELEN z niecierpliwieniem czeka na reakcje osób, które są bardziej przyzwyczajeni do słuchania jej dobrze znanych coverów naszych wspólnych idoli.

 Niezależność przez crowdfunding
Album został sfinansowany przez crowdfunding, co oznacza, że każdy mógł wesprzeć artystkę finansowo i nie tylko, za pomocą małych lub większych datków. Dlaczego ELEN zdecydowała się to zrobić?

 – Zdecydowałam się na crowdfunding, ponieważ chciałam wyprodukować album niezależnie. Produkcja muzyczna tego typu to ogromne koszty. Jak więc sfinansować takie przedsięwzięcie i dalej pozostać niezależną? spytała sama siebie ELEN.

 – Ten sposób finansowania staje się obecnie coraz bardziej popularny. I bardzo mnie to cieszy! Nie trzeba robić tego, co chcą inni, można po prostu skupić się na muzyce.

 – To była ciężka praca. Wraz z narzeczonym drukowaliśmy ulotki i tworzyliśmy muzykę uliczną, ja pojawiłam się w stacji radiowej, aby promować projekt crowfundingowy i tak dalej. Dodatkowo, to był dobry test, aby sprawdzić, czy cała ta ciężka praca się opłaciła. Jak się okazało, wszystko poszło bardzo dobrze. Teraz mój debiutancki album jest skończony.

 W ten sposób doświadczenie ELEN w muzyce ulicznej wciąż ma wpływ na jej karierę:

 – Myślę, że muzyka uliczna to forma sztuki. Raz na jakiś czas lubię słuchać muzyki elektronicznej. Ale myślę, że „my” – muzycy uliczni – w szczególny sposób upodobaliśmy sobie własnoręczny styl i jego właściwości. 

 – Myślę też, że moje preferencje dla tego szczególnego rodzaju muzyki sprawiły, że wykonuję muzykę uliczną. Tak więc, muzyka miała na mnie wpływ, a nie odwrotnie – mówi ELEN.

Żadna Niemka – Amerykanka!
Jej muzyka nie brzmi szczególnie niemiecko, jest raczej inspirowana Stanami Zjednoczonymi:

– Amerykańskie dźwięki zawsze łaskotały moje uszy. Ten rodzaj muzyki nie brzmi tak czysto, ma dziwną głębię, podczas gdy niemieckie dźwięki są bardzo zróżnicowane i charakteryzują się dużą ilością wysokich tonów. Można wyraźnie usłyszeć wszystkie instrumenty, ale tak naprawdę nie podoba mi się to.

Zamiast tego ELEN słuchała takich artystów jak Feist, Bon Iver, The Doors, Daughter, Florence + the Machine, a także wczesnych albumów Coldplay. Jest jeszcze więcej wykonawców, ale to właśnie ci mieli największy wpływ na jej rozumienie muzyki.

Co zaskakujące, ELEN nie ma ulubionego utworu, który wolałaby napisać sama:

– Właściwie nie ma takiego. Lubię słuchać tego, co zrobili lub robią inni ludzie w takim stanie, w jakim dany utwór jest. Swoją muzykę natomiast zawsze można jakoś poprawić. Słyszysz jak śpiewasz i myślisz, że można byłoby zaśpiewać lepiej.

– Dlatego prawdopodobnie czuję się niepewnie, jeśli chodzi o moje ulubione utwory wszech czasów – pytając samą siebie, czy to co robię jest w porządku, czy mogłabym zrobić coś lepiej. Siadam więc wygodnie i słucham piosenek innych artystów – mówi nam ELEN.

Najważniejszy jest dobry dźwięk
Podczas produkcji albumu ELEN wraz z zespołem mocno skupiła się nad aspektem dźwięku. Pozwolili kilku studiom zmiksować muzykę tak długo, aż znaleźli idealne brzmienie.

 – Ponieważ dźwięk jest tak ważny, słucham głównie muzyki z winyli odtwarzanych na nowoczesnych systemach audio. Ustawienie głośników w odpowiednim miejscu w pomieszczeniu jest niezwykle ważne. Nawet najlepszy wzmacniacz nie jest w stanie pracować ze słabymi głośnikami. Co więcej, działa to na charakter dźwięku, dlatego przez dłuższy czas eksperymentowaliśmy i szukaliśmy systemu muzycznego. Do momentu, aż znaleźliśmy nasze dziecko.

Bądź swoim własnym szefem
Elen wierzy, że dzisiejsza scena muzyczna pozytywnie się rozwija. Istnieje wiele różnorodnych stylów i dużo możliwości. Szerokie zainteresowanie, a także duża ilość muzyków sprawiają, że muzyka jest niezależna. Dzisiejszy cyfrowy świat oznacza, że każdy może publikować i pokazać światu własną muzykę. Jak mówi ELEN – możesz być swoim własnym szefem.

 ELEN ukończyła debiutancki album i nie planuje niczego szczególnego w przyszłości:

 – Wydanie albumu samemu nie było łatwe. Może więc potrzebuję trochę przerwy. Naprawdę potrzebuję zmiany o tak długim okresie pracy nad jedną rzeczą. Ale nowy album i koncerty pojawią się.

 To całkowicie sensowne, że młoda, utalentowana artystka jak ELEN składa taką obietnicę. Podczas rozmowy Elen siedzi w samochodzie na miejscu pasażera, a jej narzeczony, Andreas, wiezie ich na Scönhauser Allee w Berlinie, gdzie będą grać uliczną muzykę, lub jak mówi Elen:

 – Przecież po to zostaje się muzykiem: żeby tworzyć muzykę!

 Debiutancki album ELEN pojawi się w lutym 2015 roku. Więcej o ELEN znajdziecie na stronie: www.elenonline.com.

Elen-3.jpg
Elen-1.jpg