OD ZAJĘĆ WYSZYWANIA DO MUZYKI PUNK
Nie wydały jeszcze nawet swego debiutanckiego albumu. Niemniej jednak były rekomendowane przez wiodący brytyjski magazyn muzyczny NME, amerykański Rolling Stone, miały swój debiutancki występ w Hottest Record w BBC Radio 1 i występowały na Later z Jools Holland.
Przedstawiając Deap Vally z Kalifornii, 2-osobowy żeński zespół punkowy grający na gitarze i perkusji, można porównać z White Stripes oraz Led Zeppelin.
Rzeźbiąc niszę na scenie muzycznej
Rozmawialiśmy z Jule Edwards z Deap Vally w pokoju hotelowym w Hamburgu, którego okna wychodziły na koński tor wyścigowy – choć tego dnia nie było wyścigów, skomentowała.
Nie ukrywała faktu, że z tymi pytaniami zespół już wcześniej się spotkał. Zawsze, dlaczego „Deap Vally” – i dlaczego ich przygotowywany debiutancki album został zatytułowany „Sistrionix”.
- Tak! Na to pytanie odpowiadałyśmy już milion razy. Deap Vally jest miejscem, gdzie dorastałam – oraz dialektem, w którym Lindsey i ja mówimy.
- SISTRIONIX jest połączeniem dwóch wyrazów: 'Sister' – siostra i 'Histrionics' – aktorstwo mówione z X dla zachowania świeżości, wyjaśniła to Julie Edwards, perkusistka i wokalistka Deap Vally.
Gdzie znajdujecie dla siebie miejsce na scenie muzycznej oraz dlaczego w waszych wykonaniach posługujecie się tylko wokalem, gitarą i perkusją?
- Cóż, o ile mi wiadomo, jesteśmy tylko hard-rockowym dwuosobowym zespołem żeńskim i właśnie jako taki szukamy swego miejsca na scenie muzycznej – i mamy nadzieję, że inspirujemy wiele kobiet, aby robiły to samo. Współdziałanie gitary, wokalu i perkusji wydaje się działać, dlatego właśnie poszłyśmy tą drogą.
A gdzie basy?
Zarówno z perspektywy audiofilskiej, jak i częstotliwościowej, interesującym jest to, jak udaje im się uzyskać spójność akustyczną. Mają do dyspozycji tylko gitarę, głos i perkusję, stąd z wyjątkiem najniższych brzmień gitary i efektów uzyskiwanych na bębnach nie mają niczego, co zapewniłoby im brzmienia nawet bliskie częstotliwościom basów.
Jednak energia zespołu, beztroska postawa, liryki i oparta na wyraźnych niesamowitych frazach melodycznych muzyka wydaje się spełniać swoje zadanie. A one przykładają dużą uwagę do dobrego brzmienia:
- Kiedy słucham muzyki nie jestem pedantem, jeśli chodzi o dobry dźwięk. Często słucham muzyki na moim laptopie, który nie zapewnia wspaniałego dźwięku, lecz na pewno przekazuje wibracje. W domu posiadam kiepski gramofon, którego dźwięk brzmi strasznie – na większą skalę.
Kiedyś w przyszłości, gdy będę miała więcej pieniędzy z radością przyniosę do domu słodki, ciepło brzmiący system dźwiękowy.
Tworzenie nowej muzyki
Wierzcie lub nie, dwie członkinie Deap Vally spotkały się na zajęciach wyszywania - a obecnie razem grają muzykę punk. Wokalistka i gitarzystka Lindsey Troy od dzieciństwa grała muzykę ze swą siostrą oraz swą rodziną.
Podczas, gdy Julie Edwards posiada doświadczenia w tańcu, śpiewie, aktorstwie i występuje równolegle do Deap Vally w innym dwuosobowym zespole o nazwie The Pity Party.
Tak więc jeżeli spotkacie się jako Deap Vally, jak powstaje nowy utwór?
- Nowe utwory tworzymy na różne sposoby. I zawsze jest to inny proces. Nie zamykamy się w jakikolwiek system, lecz poszukujemy inspiracji i idei, które spływają do naszego zespołu z eteru, wyjaśnia Julie Edwards.
Nie wahała się z odpowiedzią, gdy zapytałem co inspiruje je w życiu oraz w muzyce.
- Pragnienie bycia kimś wielkim, rozbijającym konwencje i inspirującym innych by być silnym, podsumowuje.
Debiutancki album i nadchodzące tourne
Wydaje się, że Deap Vally wiedzą co robią, a ludzie kochają ich muzykę za uczciwość i energię.
Ich debiutancki album pojawi się w lipcu 2013 a one będą występowały na festiwalach przez całe lato, a później w końcu roku wezmą udział w kilku wyjazdach. Witamy miłą, niekonwencjonalną muzyczną niespodziankę.
Dowiedz się więcej o Deap Vally i zobacz klipy o nich na stronie www.deapvally.com.
- Rune H. Gullborg Jensen, rhj@dali.dk